Troszkę zaskoczyło mnie to wypowiedziała wadera ,aż zaniemówiłem ale wydusiłem z siebie:
-No dobrze... chociaż nie wiem co mam o sobie opowiedzieć- powiedziałem z lekkim zakłopotaniem.
-Słucham z ciekawością- odpowiedziała z lekkim uśmiechem i usiadła, ja po chwili też usiadłem i zaczołem mówić.
-No to zacznę od tego, że urodziłem się w całkiem sporej watasze jako jedynak w dodatku syn alf, ale po prostu się zbuntowałem i uciekłem. - opowiedziałem o mojej historii.
-A co lubisz?- zapytała wadera mile się uśmiechając.
-Kocham nocne spacery, lubię wiele rzeczy prawie wszystko- odparłem z uśmiechem- Bardzo lubię cię - dodałem mówiąc szarmanckim głosem, Omega się lekko zaczerwieniła.
<Omega? Przepraszam, że tyle czekałaś>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz