Strony

niedziela, 27 sierpnia 2017

Od Luny CD Dewi'ego

Powiedziałam  i zaczęłam się rozciągać, kiedy skończyłam się rozciągać powiedziałam:
-Wyruszamy w nocne góry, słyszałam, że zmierza do nas epidemia choroby która sprawia, że wilki tracą zmysły a tam rośnie roślina która uchroni nas przed tym.  - powiedziałam i wzięłam książkę gdzie roślina była opisana.
Róża gwiazd 
To kwiat o bardzo pięknym i intensywnym zapachu. Wygląda jak najzwyklejsza róża lecz na jej płatkach zawsze są krople rosy i z jej środka unosi się lekka biało różowa mgiełka. 
Kwiat rośnie w najwyższych partiach gór gdzie zawsze leży śnieg, jest raczej nie często spotykany.
Eliksir z kwiatu chroni przed wszystkimi chorobami i epidemiami.

Przeczytaliśmy wiadomość na temat kwiatu i ruszył ósmy w drogę. Wziełam ze sobą torbę a w niej miałam namiot, lampę i linę oraz pojemnik na kwiat. Dewi wzioł torbę a w niej sztylety, lampę, koc i coś jeszcze do niej zapakował ale nie widziałam gokładnie co. Kiedy byliśmy już spakowani ruszyliś na poszukiwania kwiatu. Byliśmy już przed górami i zaczeła się najcięższa część wyprawy. Zaczęliśmy wspinaczkę na początku było łatwo ścrerzka i ładna pogoda.
-Żeby tak się szło aż do końca- oznajmiłam z uśmiechem patrząc na Dewi'ego
-Tak, było by super- odpowiedział mój ukochany również z uśmiechem.
Byliśmy już w wyższej partii gór i zaczęło się ściemniać rozbiliśmy namiot i rozpaliliśmy ognisko a potem udało się nam złapać zająca którego po tem zjedliśmy. Nagle zerwała się zamieć śnieżna na tym etapie gór nie jest ona zbyt mocna ale daje o sobie znaki. Schowaliśmy się do namiotu i przykryliśmy kocem, ale jednak dalej było zimno zaczełam się przytulać do Dewi'ego i wtulona w niego zasnełam.

<Dewi?> sorki ale chciałam dać jakiś fajny pomysł .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz