-Tak, mamy medyk, z tego co wiem jest nim jakaś wadera o imieniu Omega - oznajmiłem patrząc na nieznajomą.
-Ja jestem Omega,a kogoś po za mną- zapytałam zdziwiona wadera.
-Jestem Galax - przedstawiłem się i wdrapałem się na skałę i stanołem obok wadery .
-Aha, ja jestem Omega ale to już wiesz- odparła z lekkim smutkiem .
-Hmmm cóż znam się trochę na ziołach, chodź dam ci zioła które ci pomogą- powiedziałem i ruszyłem w drogę, po kilku minutach dotarliśmy na miejsce. Salem zioła waderze której po chwili zrobiło się lepiej.
-Dzięki wielkie - powiedziała z uśmiechem
-To może się przejdziemy?- zaproponowałem
<Omega ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz