sobota, 1 lipca 2017

Od Soleil CD. Errora



- Aha - mruknęłam. Towarzyszył mi połowicznie wykonany z metalu dzieciak potrącony w młodości przez samochód, o imieniu prawdopodobnie oznaczającym "błąd". Na dziwniejszego pierwszego znajomego nie mogłam chyba trafić. 
- A ty? - zapytał nagle Error, po chwili ciszy.
- Co ja? - odpowiedziałam pytaniem na pytaniem.
- Masz jakieś moce?
- Może mam, może nie - mruknęłam, nie chcąc dzielić się zakresem moich umiejętności z nowopoznanym wilkiem. Co prawda wydawał mi się być przyjazny, ale przecież nigdy nie wiadomo, jaki ktoś jest w głębi, o ile się go lepiej nie pozna. No, prawie nigdy.
- A te blizny?
- Miałeś nie zadawać zbyt wielu pytań - warknęłam ostrzegawczo.
- A, racja - mruknął basiorek i zamilkł. Po chwili zapomniałam niemal całkowicie o jego towarzystwie i oddałam się rozmyślaniom, podziwiając przy okazji piękno Księżycowego Lasu. Muszę przyznać, że tereny Watahy Krwawego Zaćmienia były piękne, zgodnie ze słowami Luny. I pomyśleć, że widziałam dopiero niewielki skrawek całego terytorium...
<Error?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Od Olivii cd. Szana

- Jasne - oddałam uśmiech i ruszyłam. Wilk wydawał się sympatyczny, a ja i tak nie miałam nic do roboty. Na początku chciałam mu pokazać kwi...