niedziela, 20 sierpnia 2017

Od Omegi CD Galax'a

ー Dziękuję. Ty też jak na basiora jesteś spoko. ー mrugnęłam do niego. 
Spędziliśmy miły wieczór, chodząc po terenach. 
***
Minęło parę tygodni od poznania Galaxa. Zyskał miano mojego przyjaciela. 
Dotknęłam wierzchem łapy taflę wody, naruszając jej gładką powierzchnię. Cudowną ciszę przerywał tylko mój głos, gdy nuciłam swoją ulubioną piosenkę https://youtu.be/XKuDOX2hTjs. W pewnej chwili jednak coś tą harmonię przerwało. I były to kroki. Kroki paru wilków. 
Moje złote oczy zaczęły się powoli zwężać, gdy wyczułam zapach tych osobników. Nie, nie, nie! Nie teraz! 
Gwałtownie potrząsnęłam głową, szukając spanikowanym wzrokiem schronienia, czegokolwiek, co by mi pomogło. Nic. Pustka.
Moje spojrzenie padło na wodę. Raz się żyje! Yolo! Nabrałam powietrza w płuca i skoczyłam w dół. Zatrzymałam się dopiero na dnie i popatrzyłam w górę. Przez refleksy stworzone załamaniem światła dostrzegałam ciemne sylwetki czterech basiorów. Wyrośli. Już nie są tymi nastolatkami, którzy mnie okradali...
Jeden z nich machnął łapą na kumpli i ruszyli dalej. Odczekałam jeszcze chwile po czym odbiłam się i popłynęłam w górę. Nawet nie trudziłam się wyjściem na brzeg. Wyrzuciłam tylko na niego przednie łapy i głowę, którą na nich oparłam, wypluwając wodę. 
ー Co ci się stało? ー zapytał ktoś. Podskoczyłam i wylądowałam znowu w wodzie. Z trudem znowu wyszłam.
ー JEZU! TY CHCESZ ŻEBYM ZAWAŁU DOSTAŁA I PRZY OKAZJI SIĘ UTOPIŁA?! ー wydarłam się na Galax'a. 


< Galax? C: >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Od Olivii cd. Szana

- Jasne - oddałam uśmiech i ruszyłam. Wilk wydawał się sympatyczny, a ja i tak nie miałam nic do roboty. Na początku chciałam mu pokazać kwi...