Spojrzałem na waderę. Z nisko podniesioną szyją szła zamyślona. Ja starałem się dorównać jej kroku. Spojrzała na mnie ze zmrużonymi delikatnie oczami. Jej nos zaczął się ruszać.
- Poczekaj tu. Bądź cicho. - rozkazała. Posłusznie usiadłem i nie wydawałem z siebie żadnego dźwięku. Wadery nisko, prawie leżąc podeszła do jednego z drzew. Zauważyłem tam wiewiórkę. Wadera skoczyła na nią chwytając ją zębami. Po chwili wyszła zza krzaków.
- Tak młody łapie się kolację. - powiedziała z wiewiórką w zębach. Przekrzywiłem głowę...
<Soleil?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Od Olivii cd. Szana
- Jasne - oddałam uśmiech i ruszyłam. Wilk wydawał się sympatyczny, a ja i tak nie miałam nic do roboty. Na początku chciałam mu pokazać kwi...
-
Motto : “Nie każde złoto co się błyszczy; Nie każdy błądzi, kto wędruję; Nie każdą siłę starość zniszczy; Korzeni w głębi lód nie skuje.” ...
-
Tobi już od dobrych kilku minut chodził bez celu po Księżycowym Lesie. Nie miał na nic ochoty. Najchętniej to by kogoś zaraz zasztyletował, ...
-
Motto: "Nie da się uciec od przeszłości, ale można z niej wyciągnąć wnioski na przyszłość." Imię : Dewi. Wiek : 3 lata. P...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz